Wzmianka o Zambii wywołuje w naszej wyobraźni obrazy zapierających dech w piersi wodospadów, zachwycającej przyrody, spokojnego stylu życia i radości czerpanej z gorącego, afrykańskiego lata. Wyprawa w ten kierunek skłania do spakowania do walizki takiej ilości szortów i koszulek, na jaką pozwoli jej pojemność. Najważniejszy wydaje się komfort w upalnym słońcu Afryki – chyba, że cel podróży ma naturę biznesową. Jest to scenariusz całkiem prawdopodobny, biorąc pod uwagę rozwijającą się gospodarkę kraju, ale budzący przed podróżą pytanie: co ze sobą zabrać?
Postaramy się przybliżyć kulturę korporacyjną Lusaki, przyglądając się sposobom, w jaki łączy biznes i wielobarwne, kwieciste stroje, radząc sobie jednocześnie z upałami. Podzielimy się doświadczeniem Pafyako, kobiety mieszkającej i pracującej w mieście od dłuższego czasu, która z radością otworzyła przed nami drzwi biura, pozwalając nam na własne oczy przyjrzeć się tamtejszym zwyczajom.
Wodospady Wiktorii
Spacer po Lusace
Natura Zambii kipi kolorami, co znajduje odbicie w modzie tego kraju. Najbardziej popularne stroje wykonane są z żywo barwionych tkanin i ozdobione wzorami, figurami geometrycznymi oraz motywami kwiatowymi. Zwłaszcza podczas uroczystości łatwo zaobserwować, że kombinacje kolorów i wzorów są tutaj celebrowane. Jednak w Zambii barwne stroje nie są zarezerwowane wyłącznie na specjalne okazje: według Pafyako, mieszkańcy Lusaki są otwarci na różnorodność i bardzo sobie ją cenią. Nie są skłonni do osądzania, chociaż przykładają dużą wagę do kolorów i wzorów.
Zajęcia szkolne na świeżym powietrzu
Pafyako ubrana w bluzkę kopertową AMSU
Dodatkowo wyczekiwane przez wszystkich „Piątki bez krawata” są świetną okazją do autoekspresji. Tuż przed weekendem zaobserwować można feerię barw i bogactwo kwiatów, którym towarzyszą markowe koszulki opatrzone tekstami nawiązującymi do charakteru właściciela. Najlepszym wskaźnikiem osobowości są jednak włosy. W biurach znaleźć można wiele najróżniejszych fryzur; niektórzy decydują się na krótkie i naturalne, inni zmieniają peruki, które są dość popularne lub każdego miesiąca prezentują nowe, przedłużone włosy.
Pafyako ubrana w top AMSU
Opierając się wyłącznie na zebranych informacjach i rozmowie z Pafyako, nie chcemy wysnuwać generalizujących wniosków. Nie mamy jednak wątpliwości, że w stylu korporacyjnych kręgów Zambii nie ma nic nudnego. Pracujący tu ludzie potrafią połączyć wygodę, koloryt i profesjonalizm ze stylem osobistym, co budzi nasze uznanie.